Pomnik Upamiętniający Niemiecką Zbrodnię w Lasach Rydzyńskich – Miejsce Pamięci Ofiar Powiatu Leszczyńskiego
Pomnik Upamiętniający Niemiecką Zbrodnię w Lasach Rydzyńskich – Miejsce Pamięci Ofiar Powiatu Leszczyńskiego
W lesie pod Rydzyną, pomiędzy drogą wojewódzką 309 a torami kolejowymi Leszno-Wrocław, znajduje się pomnik upamiętniający miejsce jednej z największych zbrodni niemieckich dokonanych w regionie leszczyńskim podczas II wojny światowej. To tutaj hitlerowcy zamordowali co najmniej 339 obywateli różnych narodowości, głównie mieszkańców Leszna i Powiatu Leszczyńskiego. W 1958 roku przeprowadzono ekshumacje, a szczątki ofiar przeniesiono na cmentarz w Lesznie, jednak nadal wiele ofiar spoczywa w różnych częściach tego lasu, przypominając o brutalnym terrorze niemieckim.
Historia Pomnika i Upamiętnienie Ofiar
Pomnik w miejscu trzech zbiorowych mogił powstał po wojnie, aby przypominać o tragedii, która miała tam miejsce. Z czasem, niestety, miejsce to popadło w zapomnienie i zaniedbanie. W 2009 roku inicjatywę odnowienia terenu przejęli strażacy-ochotnicy z Rydzyny i Dąbcza – Mariusz Walkowiak i Marek Rybiński, wspierani przez lokalne jednostki OSP. Akcję wspomagał Janusz Rybiński, świadek tragicznych wydarzeń, który od lat zajmuje się dokumentowaniem historii tego miejsca i aktywnie działa na rzecz pamięci o ofiarach. W akcję angażują się również samorządy powiatu i gminy, a coroczne porządkowanie terenu wokół pomnika ma miejsce przed Świętem Zmarłych.
W 2024 roku, przy pomniku złożono symboliczny wieniec i zapalono znicz, honorując pamięć ofiar. W akcję włączyli się strażacy z gminy Rydzyna, OSP Dąbcze, harcerze z drużyny „Włóczykije” oraz burmistrz Kornel Malcherek. Uroczystości te mają znaczenie nie tylko dla rodzin ofiar, ale także dla lokalnej społeczności, która w ten sposób przekazuje pamięć kolejnym pokoleniom.
Mordy Niemieckie w Lesie Rydzyńskim
Od pierwszych dni okupacji niemieckiej w 1939 roku, lasy w okolicach Rydzyny i Dąbcza stały się miejscem przerażających egzekucji. Więźniów przewożono z leszczyńskiego więzienia nocą, aby zniknęli bez śladu, bez oficjalnych wyroków czy ewidencji zgonów. Do dziś znanych jest tylko kilka nazwisk zamordowanych, takich jak Stanisław Wojciechowski, Teofil Neuman, Ignacy Wolniewicz czy Marian Karolewski. Niestety, dokumentacja jest szczątkowa i nieprecyzyjna, co utrudnia pełne odtworzenie listy ofiar.
Ocalałe Ofiary i Upamiętnienie Pamięci
Znane są przypadki przetrwania dwóch osób – Czesława Fabiańczyka i Antoniego Majorka, którzy uniknęli śmierci dzięki swojemu sprytowi i szczęściu. Fabiańczyk zdołał uciec z lasu, a Majorek przeżył, pomimo ran, dzięki opóźnieniu się grabarzy, którzy mieli przysypać mogiłę. To historie heroiczne, pokazujące, jak nieliczni mieli szansę uniknąć okrutnej śmierci.
Pomnik, odsłonięty w 1966 roku, jest nie tylko symbolem pamięci, ale też przestrogą przed złem wojny i okupacji. Miejsce to co roku przyciąga mieszkańców i lokalnych działaczy, przypominając o konieczności pielęgnowania pamięci historycznej.